Czy kiedy analizujesz etykietę suchej karmy, szukasz informacji o użytych konserwantach? Jeśli nie, to zacznij to robić, bo wiele z nich ma udowodnione szkodliwe działanie! I wyprzedzę Twoją myśl – niestety nie ma zakazu, aby używać ich w karmie dla psa i kota.
Sprawdź, czy nieświadomie nie robisz krzywdy Twojemu zwierzakowi. Bo podawanie jedzenia z chemicznymi konserwantami przypomina codzienne trucie małą dawką.
Dlaczego suche karmy wymagają konserwantów?
Konserwanty pełnią dwie funkcje: blokują rozwój bakterii, pleśni i drożdży oraz spowalniają utlenianie tłuszczów, chroniąc karmę przed jełczeniem.
Problem z konserwantami nie polega na samej ich obecności w karmie, ale na ich rodzaju oraz pochodzeniu. Mówiąc wprost: nie wszystkie przeciwutleniacze są takie same! Można je sklasyfikować jako naturalne – lub sztuczne. Te pierwsze, takie jak tokoferole, witamina E i C czy rozmaryn, są znacznie droższe, dlatego producenci wybierają częściej sztuczne dodatki.
Oto lista najbardziej popularnych chemicznych konserwantów:
BHA
BHT
Glikol propylenowy
Wielu badaczy udowadnia, że BHA i BHT to substancje rakotwórcze. Podobnego zdania jest Światowa Organizacja Zdrowia. Udowodniono, że podawanie BHA prowadzi do raka żołądka u szczurów i myszy (IARC 1986, Masui et al.1986) oraz do raka wątroby u ryb (Park et al. 1990).
W Europie dopuszcza się stosowanie BHA i BHT w “niskich dawkach”. Dlatego znajdziesz je w niektórych produktach spożywczych, kosmetycznych oraz w karmach dla zwierząt.
Glikol propylenowy to także dość kontrowersyjny składnik. Z jednej strony poziom toksyczności glikolu propylenowego u psów nie został ustalony, z drugiej zakazano jego użycia w karmach dla kota. Nawet mała dawka podana kotom prowadzi do niedokrwistości.
A teraz rzecz najważniejsza.
Ponieważ wśród właścicieli zwierząt wzrasta świadomość zagrożeń związanych z chemicznymi dodatkami, a prawo nie wymaga wskazania konkretnego rodzaju konserwantów, producenci ukrywają je pod formułą, która nie budzi podejrzeń. Na opakowaniu z suchą karmą przeczytasz:
Przeciwutleniacze dopuszczone na terenie UE
Zapamiętaj “dopuszczone na terenie UE” to nie to samo, co “zdrowe i bezpieczne”. Dlatego kiedy zobaczysz taką formułkę na torebce suchej karmy, odłóż ją z powrotem na półkę. Możesz być pewien, że producent ukrywa w ten sposób kontrowersyjne dodatki.
Jeszcze jedno: uważaj na karmy robione z gotowych półproduktów.
Powinieneś być czujny, jeśli kupujesz karmy, które powstały z gotowej mączki zwierzęcej. Prawo nie wymaga, aby producenci ujawniali substancje, które zostały dodane do składnika przed jego dotarciem do zakładu produkującego karmę dla zwierząt. W rezultacie karma może zawierać chemiczne dodatki, które nie są podane na etykiecie!
Podsumowanie:
Jeśli zależy Ci na zdrowiu Twojego zwierzaka, to nie faszeruj go szkodliwą chemią. Skoro możesz wybrać karmę z chemicznymi lub z naturalnymi konserwantami, to Twój wybór powinien być jasny. Wybieraj produkty z jak najbardziej przejrzystym składem.
Możesz też wybrać jedzenie produkowane zupełnie inaczej od standardowej suchej karmy. Dlaczego? Bo często sam sposób produkcji decyduje o tym, czy potrzebne są środki konserwujące.
Czy wiesz, że karmy suszone powietrzem to zdrowa alternatywa do ekstrudowanej suchej karmy?
Suszenie pozwala na zachowanie trwałości żywności w sposób naturalny. Dzięki odparowaniu wody, mięso oraz warzywa tracą swoją wilgotność. Przy małej wilgotności bakterie, pleśnie i drożdże nie mogą się rozwijać – przez co karmy suszone powietrzem mogą być bezpiecznie przechowywane przez dłuższy czas. I co ważne, bez użycia jakichkolwiek konserwantów!
Pamiętaj, Twój zwierzak ma tylko Ciebie. Skoro kochasz, to karm go tak, jak karmiłbyś swoje dziecko. Wybierz jedzenie pełne naturalnych witamin, a nie wysoko przetworzoną karmę!
Super wpis, bardzo dużo się dowiedziałam, pozdrawiam serdecznie 🙂
Problem z konserwantami nie polega na samej ich obecności w karmie, ale na ich rodzaju oraz pochodzeniu. Mówiąc wprost: nie wszystkie przeciwutleniacze są takie same! Można je sklasyfikować jako naturalne – lub sztuczne. Te drugie, takie jak tokoferole, witamina E i C czy rozmaryn, są znacznie droższe, dlatego producenci wybierają częściej sztuczne dodatki.
w trzecim wierszu od góry powinniscie napisac cyt Te pierwsze A nie te drugie! Po za tym zgadzam się z pozostała trescia tekstu.
Dziękujemy, zdanie poprawione 🙂