
Żyjemy w czasach zupek chińskich, hamburgerów i sosów z torebki. Większość z nas słyszała o tym, że przetworzona żywność szkodzi. Twój lekarz nie poleciłby Ci jedzenia gotowych, przetworzonych potraw na śniadanie, obiad i kolację.
Być może nie wiesz, ale wiele komercyjnych karm można porównać do fast foodów. Coraz więcej dietetyków i holistycznych lekarzy weterynarii przekonuje, że karmy suche nie różnią się zbytnio od przetworzonej żywności dla ludzi.
Co więcej – mogą powodować:
- otyłość,
- cukrzycę,
- choroby wątroby,
- nowotwory
Zapytasz jak to możliwe? Przecież nie tylko producenci, ale też hodowcy, sprzedawcy i konwencjonalni lekarze weterynarii przekonują, że suche chrupki to jedyne pełnowartościowe jedzenie.
Zanim wyjaśnię Ci dlaczego suche karmy to najbardziej przetworzony produkt, opowiem Ci o pewnym procesie.
Reakcja Maillarda to reakcja chemiczna zachodząca między białkiem a cukrem m.in. podczas smażenia żywności. Wiele potraw uzyskuje dzięki niej charakterystyczny kolor, smak i zapach (np. chleb wyciągnięty z tostera czy smażone na patelni, złote frytki).
Problem w tym, że w wyniku reakcji Maillarda powstają produkty chemiczne, zwane: zaawansowanymi produktami końcowymi glikacji.
Tak wiem, że to dość skomplikowana nazwa, ale opowiadam Ci o tych związkach dlatego, że są przyczyną wielu dolegliwości, stanów zapalnych, a nawet raka. To dlatego lekarze odradzają częste spożywanie smażonych posiłków.
I z dokładnie tego samego powodu nie powinieneś karmić psa wyłącznie wysoko przetworzoną żywnością. Karmy suche mogą być obciążone tymi związkami.
Jeden z najbardziej cenionych weterynarzy holistycznych, dr Gary Richer, przekonuje, że dzisiejsze psy i koty spożywają ogromne ilości rakotwórczych substancji w każdym suchym posiłku.
Jak twierdzi: “Przeciętny pies, który spożywa przetworzoną karmę dla zwierząt domowych, otrzymuje 122 razy bardziej zaawansowane produkty końcowe glikacji niż ludzie, na co dzień. Liczba ta jest około 38 razy większa dla kotów”
Oczywiście, możesz teraz powiedzieć:
“bez przesady, znam wiele psów, które całe życie jadły karmy z marketu i nic im nie dolegało”.
Tyle, że jeśli nawet faktycznie znałeś taki przypadek, to stanowi rzadki wyjątek. Badania potwierdzają, że rośnie liczba chorych zwierząt. Konieczne jest więc spojrzenie na suche karmy od strony produkcji.
Producenci najczęściej stosują metodę zwaną wytłaczaniem. Obejmuje wieloetapowy proces z użyciem wysokiej temperatury oraz ekstremalnego ciśnienia.
Mięso (bardzo często odpady mięsne) lub mączkę mięsną miesza się z wypełniaczami – najczęściej z ryżem, kukurydzą i jęczmieniem, rzadziej z ziemniakami i warzywami. Skrobia działa jak cement, sprawia, że gotowe chrupki się nie rozpadają.
Następnie wymieszane składniki suche łączy się z “mokrymi”, czyli tłuszczem i wodą. Po zmieszaniu tworzą wilgotne ciasto.
Ciasto ogrzewa się w kondycjonerze przed wprowadzeniem do wytłaczarki.
Wytłaczarka, w istocie gigantyczna maszynka do mielenia mięsa, jest miejscem, w którym zachodzi pierwotna faza “gotowania”.
Ciasto gotuje się przy użyciu wysokich temperatur i dużego ciśnienia, gdy porusza się w kierunku otwartego końca wytłaczarki.
Specjalna śruba popycha gorącą masę w stronę matrycy, która odpowiada za unikatowy kształt chrupek (stąd serduszka, kostki czy kółeczka).
Po przejściu przez matrycę, nóż tnie ciasto na małe kawałeczki. Ten etap zabija ostatecznie większość aminokwasów i witamin.
Witaminy rozpadają się, a białko ulega denaturacji. Producenci nie przejmują się tym faktem. Dodają syntetyczne składniki, aby spełnić normy żywieniowe odnośnie karm suchych.
Aby krokiety nie pleśniały i się nie psuły, należy je wysuszyć. Suszą się w piecu, dopóki wilgotność nie spadnie poniżej 10%, a kawałki nie staną się twarde i trwałe. Po suszeniu w piecu następuje faza chłodzenia.
Jak się pewnie domyślasz, pierwotne składniki straciły nie tylko witaminy, ale też smak. Producenci mają do wyboru wiele wzmacniaczy smaku w postaci proszku lub płynu, ale często są to dodatki “naturalne”.
Najczęściej chrupki przechodzą przez maszynę rozpylającą specjalną zawiesinę na ich powierzchni. Są to tłuszcze, oleje i syntetyczne dodatki żywieniowe. Wzmacniacze smaku sprawiają, że karma smakuje jak prawdziwe mięso.
Ten etap obejmuje często również malowanie. Przy pomocą barwników poprawia się kolor karmy, aby stała się bardziej atrakcyjna dla właścicieli zwierząt. Badania pokazały, że opiekunowie wybierają chętniej karmę o karmelowej barwie. Jeśli myślałeś, że należy unikać jedynie kolorowych, zielono-pomarańczowych chrupek, to jesteś w błędzie. Kolor brązowy tez bywa sztuczny.
Ostatni etap to oczywiście pakowanie. Zwierzętom zapewne jest wszystko jedno, jak wygląda opakowanie, ale wiadomo, że ludzie kupują oczami. Specjaliści od marketingu dbają o to, abyś wybrał produkt konkretnej marki. Stąd piękne obrazki i wzruszające sceny na torebkach z karmą.
Jak widzisz, suche karmy to efekt wielu etapów przetwarzania produktów.
Zanim zejdą z linii produkcyjnej, wszystkie składniki są przetwarzane i gotowane w naprawdę wysokich temperaturach. Strawność, wchłanialność i ogólna wartość odżywcza są zatem wysoce wątpliwe.
Okazuje się, że nieświadomie pozbywamy nasze zwierzęta tego, co potrzebują najbardziej. Mięso traci nie tylko witaminy, ale też naturalne enzymy niezbędne do dobrego trawienia.
Weterynarze holistyczni są zgodni, że przetworzona żywność oraz zupełne odejście od świeżej diety skraca życie. Ogromna ilość węglowodanów w karmie dla psów i kotów prowadzi do otyłości oraz cukrzycy.
79,7% wzrosła ilość psów z cukrzycą.
30% psów i kotów jest otyłych.
Statystycznie 1 na 2 psy oraz 1 na 3 koty umiera z powodu raka. Jeśli do tych statystyk dodać fakt, że większość zwierząt przez znaczną część życia je wyłącznie suchą karmę, to nie sposób połączyć wszystkiego w całość.
Być może trudno zrozumieć Ci, dlaczego tak wielu sprzedawców, hodowców, a nawet większość weterynarzy w Polsce dalej poleca znane, komercyjne suche karmy jako najlepszy sposób karmienia.
Wszystkie karmy dla zwierząt w Europie podlegają normom żywieniowym FEDIAF (Europejskiej Federacji Przemysłu Żywieniowego Zwierząt Domowych). To organizacja zrzeszającą około 650 producentów karm z 26 krajów Europy.
FEDIAF dopuszcza do obrotu karmy gotowe nie na podstawie ilości i jakości mięsa oraz pozostałych surowców, ale na podstawie zawartości składników odżywczych podanych w normach żywieniowych, czyli białka, tłuszczu, witamin i mikroelementów.
Mam wrażenie, że obrońcy przetworzonej żywności bardziej skupiają się na ostatecznej analizie składu niż na tym, ile z danego pokarmu przyswoi psi i koci organizm.
A Ty, jak myślisz? Lepiej zjeść świeże jabłko czy tabletkę z suplementem. Jakie witaminy woli Twój organizm?
Oczywiście, nie wszystkie karmy suche są takie same. Część z producentów używa niższych temperatur oraz świeżych, wcześniej nieprzetworzonych składników. Bywają karmy z ekologicznym mięsem, bez zbóż i chemicznych konserwantów.
Tyle, że ze względu na ekstruzję, postrzegam je bardziej jako wybór mniejszego lub większego zła.
Zdaję sobie sprawę, że jeśli przywykłeś do karmienia suchą karmą, masz pewne obawy. Być może wydaje ci się, że z Twoim zwierzakiem jest wszystko dobrze i boisz się cokolwiek zmieniać.
Poza tym jak przygotować posiłki dla psa, skoro nie zawsze masz czas, żeby ugotować dla siebie? Czy zrobisz to dobrze?
Zacznij od wymiany tradycyjnej suchej karmy na karmę tłoczoną na zimno. Tłoczenie na zimno jest metodą produkcji kompletnej karmy dla psów w niższych temperaturach (od 40 do 70°C). Dzięki temu, składniki zachowują więcej naturalnych witamin i wartości odżywczych.
Po zalaniu wodą tradycyjna sucha karma pęcznieje, natomiast powoli rozpuszcza się i rozpada. Podobnie zachowują się w psim żołądku. Dlatego karmy tłoczone na zimno to dobry wybór dla psów z problemami trawiennymi, starszych i podatnych na choroby.
Zdrowe jedzenie nie tylko zapewnia dłuższe życie, ale pozwala uniknąć wysokich kosztów weterynaryjnych. Skoncentruj się na tym, aby Twój pies był zdrowy i szczęśliwy dzisiaj, a unikniesz problemów zdrowotnych w przyszłości.
Źródła:
www.banfield.com
www.drgaryrichter.com
Ciekawy wpis, wszystko zależy od samoświadomości ludzi co do karmienia psów. Ale jednak warto zadbać o swojego pupila przez zrównoważoną dietę.